Monikę, która sama fotografuje śluby, poznaliśmy kilka lat temu w niezapomnianych okolicznościach, gdy podczas wyjątkowo mroźnej zimy przyjechała do nas na warsztaty. Wtedy też Monika obiecała, że planując własny ślub nawet nie spojrzy w stronę innych fotografów. Jak powiedziała tak też zrobiła i została najbardziej wyrozumiałą Panną Młodą, świadomą trudności czyhających na fotografa podczas ślubu i postępująca wg zasady “nie czyń drugiemu co tobie niemiłe”:)
Oczywiście plener również musiał być wyjątkowy, dlatego wyruszyliśmy w długą i zwariowaną podróż do Włoch…ale to już zupełnie inna historia godna osobnego wpisu. Tymczasem 93-zdjęciowy wynik naszej współpracy w postaci reportażu. Mam nadzieję, że młodym się spodoba a i resztę nie zanudzi:)
Pozdrawiamy gorąco Monikę i Adriana i przypominamy, że bez względu na okoliczności “giri a destra” doprowadzi Was do celu;))
naprawdę dzieło sztuki gratuluje
Przecodna sesja zdjeciowa
Wow !!!
Materiał świetny !!!
Dzieci “cykające” zdjęcia tortu – świetnie …
kwintesencja reportażu ślubnego
Przecudnie.! Z niecierpliwością czekałem na te zdjęcia.! Jestem pod ogromnym wrażeniem.! Uwielbiam WAS.!