Mimo że klienci produkujący ubrania bardzo często chcą jasnych, świetlistych, bezcieniowych zdjęć swoich produktów, to ty fotografując ciuchy, które trzeba sprzedać, możesz zapomnieć o równym oświetleniu. Każda tkanina, to splot, który ma swoją fakturę, a każdy ciuch ma swój kształt, który jest sumą załamań, fałd i zagięć, pamiętając o tym, oświetlaj ubrania tak, by zacienić splot i fałdy z jednej strony i rozświetlić z drugiej. W takim układzie używaj kilku źródeł światła i dobrze, żeby jedno światło boczne było mocniejsze od reszty, może to być delikatna różnica, ale to ona zadecyduje o tym, czy twój lookbook będzie płaski czy rasowy. Nie musisz oczywiście klientowi odmawiać świetlistych zdjęć, ani tłumaczyć, że tak naprawdę zdjęcia wcale nie są bezcieniowe, wystarczy, że będą sprawiać takie wrażenie, a wszyscy będą zadowoleni. Drodzy klienci, a wy postarajcie się nie zatrudniać fotografów, którzy nie mają pojęcia o fotografowaniu ubrań, bo sesję będzie trzeba powtórzyć (tak trafiło do nas wielu pokrzywdzonych), średnio to opłacalne.
Lookbook dla marki COMO z Klaudią Strzyżewską – zdjęcia zrobione w naszym studio, wykorzystaliśmy światło zastane z dużego okna, dwa softboksy po bokach (jeden z nich musi świecić mocniej od drugiego), jeden beautydish na wprost żeby rozświetlić twarz modelki. Brak obróbki w zakresie światła czy kolorów, trochę kosmetyki twarzy i poprawienie kształtu ubrań. Tło, to załamania krzywej ściany w naszym studio+pomalowana na biało podłoga.
Jeśli chcesz czegoś więcej na temat póz i oświetlenia lookbookowego, znajdziesz kilka konkretnych przepisów i schematów oświetleniowych w “72 Przepisach na Zdjęcia”.
Zdjęcia – Radosław Rędzikowski
Modelka – Klaudia Strzyżewska
Wizaż – Magdalena Leś
Retusz – Asida Turawa