Dla niektórych z was może być już za późno, ale nadal są gdzieś tam osoby, które właśnie się zastanawiają, czy umówić się na randkę z fotografem. Uratujmy te osoby, wciąż jeszcze jest dla nich nadzieja.
Oto 8 powodów, dla których nie warto się umawiać, zakochiwać czy (Boże broń) brać ślub z fotografem (przy czym nieważne, czy to kobieta, czy mężczyzna, wszyscy oni są tacy sami…).
#1 Cholernie drogie prezenty. To, co oni lubią, jest czarne, zimne i ciężkie. Do tego nigdy nie wiesz, czy to jest dość dobre i czy to jest w ogóle to. Kiedy prosisz panów w sklepie o pomoc w wyborze, odpowiadają: “To zależy od ….blaaaablalalablaaaaaa (tu następuje niezrozumiały dla normalnych ludzi ciąg słów)”
#2 Niekontrolowane podróże w czasie. Siada do komputera na “minutkę” i tyle go widziałaś/eś – nagle przenosi się w przyszłość o jakieś 5-6 godzin.
#3 Gołe baby. I faceci. I różni inni, ciągle piękni, chudzi i młodzi. I trzeba będzie zapomnieć o zazdrości, bo to jest praca i sztuka i w ogóle nie ma nic a nic wspólnego z seksem.
#4 Fotograf nie pracuje. Nic tylko się umawia na fotki z jakimiś laskami/facetami albo chodzi po weselach i innych imprezach, wraca do domu nad ranem, śpi do południa, a potem siedzi cały dzień przed kompem.
#5 Nie robi zdjęć tym, których kocha. Darmowe zdjęcia, to błędna korzyść. Fotograf nie chce mieszać pracy z życiem prywatnym. Tak, nawet jeśli mu nie zapłacisz, to nadal będzie dla niego praca.
#6 Pije. Szczególnie po kontakcie z klientami. Jeśli nie pije, to poważnie się zastanów, to może być jakaś gadzina bez emocji.
#7 Kocha to “coś”. Przyjdzie ci dzielić się jego miłością i pieniędzmi z tą paskudną czarną torbą, o którą tak dba.
#8 Nigdy nie będzie normalny. Może mieć w środku szalone dziecko, socjopatę, pracoholika, gwiazdę albo wszystko na raz. Jeśli uda ci się go unormować, możesz też od razu poszukać mu nowej pracy.
PS I pamiętaj, “PS” to nie jest dla niego “post scriptum”, jak dla większości normalnych ludzi.
Kocham <3
punkt 1. jest trochę bez sensu. jeżeli ktoś się nie zna zupełnie na fotografii i sprzęcie, to nie powinien profesjonalnemu fotografowi kupować prezentów związanych z jego zawodem. ani tym bardziej radzić się panów w sklepie, bo skąd oni mają niby wiedzieć, czego potrzebujesz i jaki masz sprzęt? lepiej wręczać inne prezenty.
po 1, liczy się gest a nie ile on kosztował
po 2, czas to kwestia umowna
po 3, jeśli się kocha to się rozumie
po 4, w takim razie skąd się biorą pieniądze?
po 5, zdura; jedne z najlepszych zdjęć mam właśnie swojej kobiety – (link usunięty)
po 6, picie to najgorsze źródło emocji
po 7, to tylko narzędzia
po 8, ktoś kto tak postępuje sam powinien się zastanowić czego tak naprawde chce
Spokojnie Emilu, ten i większość innych tekstów tutaj są pisane przez fotografów dla żartu;)
Dobrze, że mój facet i ja jesteśmy fotografami. Jak za niego wyjdę to nie będę mogła narzekać na swoje “wady” 😀
PS ? – Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to może być “post scriptum” 😀
Agnes ja lubię byc w centrum 😉 Kocham mojego naj przystojnego meza i fotografa osobistego 😉
Padłam:):):)
PS najlepszy 😀
Dlatego ja wybrałam złoty środek – jestem fotografem i wyszłam za fotografa. Więc oboje jesteśmy popieprzeni na tym punkcie, prowadzimy rozmowy których nikt nie rozumie i żyjemy w czworokącie – ja, on i te nasze czarne plecaczki 😀
1, 2, 3, 4, 7, 8 i PS – nic nie mam do dodania 🙂 W pozostałych też blisko sedna. Brawo za ten tekst i przede wszystkim za umiejętność obserwacji – nie tylko przez wizjer! 😉
Zapomnieliście o wycieczkach: nie ma szans, żeby pochodzić za rączke i rozmawiać. Fotograf wpadnie w amok i będzie robił zdjęcia.
piękny wpis, prawdziwy wzruszajacy i życiowy 😉 pozdrawiam wszsytkich fotografów 😉
GADZINA bez emocji mnie urzekła 😀
Świetny wpis, dzięki za poprawę humoru na koniec dnia 😀 A Twoje zdjęcia są przepiękne, często zaglądam na Twoją stronę na fb 😉
Pozdrawiam
Najbardziej podoba mi się PS 😀